Za webinside podaję link do źródła: UCI study sheds new light on habits, roles of blog readers.
Tym razem badanie odpowiada na pytanie: na co zwracają uwagę czytelnicy. Czy na pewno na datę ostatniego wpisu?
copywriterzy o copywritingu, reklamie i co tam jeszcze
Za webinside podaję link do źródła: UCI study sheds new light on habits, roles of blog readers.
Tym razem badanie odpowiada na pytanie: na co zwracają uwagę czytelnicy. Czy na pewno na datę ostatniego wpisu?
Ponad 9 miesięcy temu rozpocząłem na forum webesteemu wątek o prostym tytule: najgorsze logo. Spodziewałem się rzeczych dziwnych. Nie spodziewałem się jednak tego…
Tyle się już mówiło o kampanii House’a z dziewicami, ja również uznałem, że virginity jest na tyle ciekawe, by wspomnieć o niej kilka razy. Wydawało się, że to reklama już przebrzmiała, że po cenzurowaniu billboardów i plakatów nastąpił już koniec. W międzyczasie jeszcze pojawiły się małe plakaty w toaletach. Ale nie, ta kampania wciąż trwa. Do tego doszły ciekawe wiadomości o przejęciach.
Czytaj dalej Jak przedłużyć kampanię i co się stanie z marką House
Wczoraj dzień z książką i PR-em, a konkretniej z „Tajnymi służbami kapitalizmu” oraz spotkaniem organizowanym przez stowarzyszenie Kraków PR. Czyli dlaczego warto grzebać w śmieciach, kto jeszcze nie widział wirali Dove i czym grozi źle oznaczony cytat.
Dawno temu mieliśmy produkty i usługi, dziś mamy marki. Ufamy logo bardziej niż własnym zmysłom. A wszystko zaczęło się jeszcze w XIX wieku…
Czytaj dalej Rewolucja XIX wieku – produkcja masowa ubrana w logo
Właściwie to mam już dość mojego podejścia do tego blogu. A skoro mam dość to czas to zmienić. Po raz kolejny. Pewnie będzie niezbyt często (nie licząc kategorii ‚na szybko’), ale konkretniej. Jak już prowadzić blog, to przynajmniej, żeby było do jakich notek wracać za rok i z czym dyskutować.
Ma się rozumieć, że jak bogowie, praca i wszystko inne pozwoli… ;)
Obrodziło. Na szybko serwuję:
39 kreatywnych stron fleszowych
oraz
101 najbardziej funkcjonalnych.
Źródło: webinside.
Smakowity kąsek typograficznych ciastek na you the designer.
Źródło: paweltkaczyk.blip
Ma się to czujne oko. Kolega z pracy
przechodził z czymś, co biło dużymi literami po oczach: Word of Mouth 101. Zapytałem: co to?, poprosiłem o kopię i w drodze do domu przeczytałem. Po teraz się zastanawiam, jak to się stało, że dopiero dziś?Ciekawy przykład strony, którą przesyła się znajomym, przy tym świadomie lub bez namysłu reklamując markę. W tym przypadku markę holenderskiego sklepu internetowego. Zabawne, sprytne i do tego przedstawia produkty. :)