Ty wiesz, ja wiem, ale ludzie nie wiedzą…
Przyznaję, mam spory ubaw, kiedy widzę kolejną wiadomość na dowolnym forum od kolejnego człowieka, który ma zamiar zajmować się dołączaniem informacji o własności intelektualnej. Bo jak inaczej opisać pracę copyrightera?
Gorzej jest z copyriterem – tego nawet nie wiem, jak opisać. A zdarzają się i tacy.
Copywriter, ewentualnie żartobliwie kopirajter, ale bójcie się boga – nie copyrighter lub copyriter. ;)
A na dowód:
co ma do powiedzenia google.
Copyfighter – czyż nie brzmi optymistyczniej? :)