Vadim Makarenko (o którego książce niedawno wspominałem) i Piotr Miączyński straszą (w drukowanej Wyborczej i na gazeta.pl) nieetycznym marketingiem szeptanym. Szkoda tylko, że na końcu artykułu, kiedy to wspominają o akcji z bankiem BPH, którą opisywał Mediafun, i piszą:
Maciej Budzich szybko opisał sprawę na blogu Mediafun. – Zadzwoniłem do BPH, ale bank nałożył na informację totalne embargo – opowiada bloger. – Po jakichś 20 godzinach reklama zniknęła ze wszystkich możliwych serwisów: YouTube.com, Dailymotion.com, MediaCafe.pl. Wzmiankę na ten temat usunął Bankier.pl, a nawet niepokorny Pudelek.pl. Byłem pod wrażeniem. Jeden bank wyczyścił cały internet! – wspomina Budzich.
Szkoda tylko, że nie dodają, że usuwanie nie do końca się udało. Maćkowi udało się zachować filmy, co daje nadzieję na samoregulację Internetu. Niełatwo ingerować w jego wolność. No, ale postraszyć można, to zawsze dobry temat.
poza tym turecki player chyba nie ruszony ;)
u mnie nadal się ładuje :D
Z tego, co pamiętam w sprawie BPH, to blogerzy pisali, że widzieli ten filmik już dużo wcześniej zanim BPH się zorientowało.
Artykuł w porządku, ale nie uważacie, że chaotyczny?
@fanatyk, sprawdzałem chiński – świetne preloadery, no i, oczywiście, filmik gra :)
@Szymon, napisany na szybko, z zachowaniem pozorów odnoszenia się do wypowiedzi, odcinanie kuponów po książce ;)
myśle, ba, mam nadzieje, że to będzie walka z cieniem, bo filmik będzie trafiał do netu co jakiś czas, spontanicznie z różnych prywatnych komputerów, na które właśnie z sieci trafił.