Od czego lepsze są żelki?

Kuba vel Kaen podrzucił znalezione we Wrocławiu hasło. Od razu widać, że duch copywritingu w narodzie nie słabnie, a powiem więcej – jesteśmy narodem kreatywnym. To już nie tylko prawie 40 milionów specjalistów od piłki nożnej, samochodów i kobiet, ale i potencjał dla wykrystalizowania polskiej szkoły copywritingu.

Patrz i podziwiaj! Ucz się i naśladuj! I odpowiedz sobie na pytanie – od czego jeszcze lepsze są żelki?

Jedz żelki to lepsze od wódki butelki!

7 odpowiedzi na “Od czego lepsze są żelki?”

  1. Jeśli paczkę żelek wcinasz, odpoczywasz a nie dymasz,
    kontemplujesz smak barwnika, aż ci zapiernicza grdyka..

    Morał:
    Trzeba „zaszyć” się na żelki, by wychwalać blask butelki

  2. Pracuję jakieś 50 m od tego miejsca ;) to na Kuźniczej, blisko Uniwersytetu. Czasami stoją tam wynajęci ulotkarze z rabatem 15% na produkty z tego sklepiku. Wrocław słynie z „fajnych” napisów. Kiedyś na murze zobaczyłem „Wieś walczy, a nie skomli” ;)

  3. Mnie zawsze porażały „tytonie” oraz „sex szopy”. A jeśli chodzi o slogany-potwory to żaden mi nie wpada do głowy.

  4. Ha!, sklep nie istnieje, a na równoległej ulicy jest czekoladziarnia rownież z rymowanymi napisami „picie/jedzenie/ czekolady/czekoladek jest lepsze od…’

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *