Różne rzeczy można wyczytać na temat notatników Moleskine. Piszą, że jest to wierna kopia tych, których używali m.in. Picasso, Matisse czy Hemingway. Ważniejsze niż marketing jest to, co trzymasz w ręku – ręcznie robiony notatnik, z przyjemną w dotyku, czarną okładką, zszywanymi kartkami, kieszonką w okładce, gumką trzymająca wszystko w ładzie i zakładką, co w skrócie daje: idealny do noszenia przy sobie notatnik.
Dużo tego? Dlatego też kosztuje więcej niż zwykły notatnik, ale w ramach przenoszenia zapisków z komórki (ograniczona i nie do końca przyjemna możliwość notowania) oraz wyrabania w sobie nawyku zapisywania genialnych :) pomysłów, kupiłem Moleskine’a.