SpecTab – kotlet smacznie odgrzany

Każda duża kampania prowadzona w różnych mediach ma swoje blaski i cienie. Gdy blasków jest więcej – o cieniach się zapomina, cieni nie widać. Jesteśmy porażeni blaskiem. Wspaniale! I to chciałbym podkreślić na samym wstępie – cienie sukcesu się nie liczą – a następnie… zanurzmy się w te cienie, bo to rzadka przyjemność.

To, co napiszę poniżej, ma niewielkie znaczenie dla oceny kampanii wprowadzającej SpecTab na rynek. Sam uważam ją za bardzo dobrą – szczególnie wkręcenie mediów i prezydent Warszawy. Kampania zdobyła trzy nagrody na prestiżowym konkursie Golden Drum i była tego warta.

Próba zajrzenia za jej kulisy może być natomiast bardziej pouczająca od samych zachwytów. To tylko dwa rzuty okiem – tyle udało się dostrzec:

Odgrzewany kotlet

Mit „sowieckiego rodowodu” tabletek na kaca sięga w Polsce co najmniej 2003 roku i ma swe źródło w… USA. Poczytajcie tekst z Wprost. Od tego czasu można zauważyć spontaniczne nawiązania do „cudownych tabletek na kaca wynalezionych przez KGB” na różnych polskich forach, bez podawania marki (poza amerykańską), bo ów środek nie był jeszcze u nas dostępny. Ale mit żył.

I został wykorzystany przez dwie pierwsze marki, które już w 2005 roku zdobyły mocną pozycję (2KC i KC 24) – ich wejście na rynek obszernie opisano w Polityce. Pobieżne zapoznanie się z tym artykułem wystarczy, by zrozumieć, że treściowo marka SpecTab nie zaproponowała nic nowego, po prostu rozwinęła mit uzupełniając go o coś, w co już nikt nie uwierzy i o czym się zapomni – o „radzieckiego naukowca”. Ale… było warto! Przynajmniej tak to w tej chwili wygląda. Ostatecznie o powodzeniu produktu nie decydują same nagrody i ładne serwisy.

Fejkowy szum w necie

Spójrzmy na ten przykład:

Dorobek „anethugo” na forach GW – 30 spamów „reklamujących” serwis ebrzuszek, zwykle o treści „Zapraszam do dodawania bezpłatnych ogłoszen w serwisie www.ebrzuszek.pl dotyczacych opiekunek, nian, przedzkoli” (zawsze ta sama literówka) między 2 a 4 kwietnia 2008, no i SpecTab 27 kwietnia, potem cisza.

Dorobek „strategist” na forach GW – zróżnicowane spamy o ebrzuszek i… zaproszenie użytkowniczki, która nickowi anethugo zasugerowała „inne [od spamu] sposoby pozycjonowania strony”, do współtworzenia serwisu ebrzuszek, prowadzonego przez firmę… Strategist! Heh, no to już wiemy, kogo wynajęto do bycia klakierem SpecTabu w necie. Strategist – szybki buzz w stylu copy + paste. Bueh.

Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że spamerski wpis z innego forum też jest dziełem „specjalistów od buzz i viral marketing”. Wzbudził taki buzz, że ło ho ho. W dyskusję o imprezie Audioriver wciął się niejaki „Borman” słowami:

„Przypomniałem sobie o ciekawej informacji którą ostatnio słyszałem. (…) Rozmawiałem ostatnio z kumplem który był nie dawno w Moskwie i opowiadał mi o cudownym środku na kaca. Są to jakieś tabletki o nazwie „Spectab” które zażywa się w trakcie picia. Dzięki temu organizm lepiej znosi stan upojenia a po naprówce nie ma żadnych dolegliwości. Nawet jak się wypije bardzo dużo to nie ma żadnych skutków ubocznych. Podobno środek ten (przez wiele lat tajny w samej Rosji) wykorzystywany był przez Rosyjskie tajne służby specjalne oraz KGB. Myślę że wielu z nas wybierając się na taką kilkudniową najebkę chciało by zaopatrzeć się w taki specyfik. Stąd też moja prośba do was, jeśli gdzieś traficie na możliwość zakupienia (jak ktoś będzie w Rosji) bądź zamówienia to niech wrzuci info na forum. Ja dotychczas dowiedziałem się trochę o twórcy tego środka. Jest nim zasłużony Rosyjski chemik Nikołaj Onowałow. Przy okazji, rozmawiając z kumplem o tym niesamowitym środku na kaca, dowiedziałem się sporo na temat Moskiewskich klubów. Jest na przykład taki jeden który ma całe wnętrze zaaranżowane na więzienie. Imprezki odbywają się w wielkich więziennych celach, a pod przeszkloną podłogą biegają wielkie (regularnie dokarmiane) szczury. Oni naprawdę bawią się ostro. Ze spotkania jeszcze dodatkowo skorzystałem ponieważ kolega przywiózł sporo Rosyjskiej niezależnej muzy (w tym dużo elektroniki). Tak więc piszę do was tupiąc do Moskiewskiego elektro. (…)”

Bez odzewu. Ale ile fantazji włożono tym razem w tę „absolutnie spontaniczną” wypowiedź!

Tylko… po co?

Podsumowując: nie bójmy się odgrzewania, strzeżmy się fejkowego szumu. Odgrzewanie może zażreć, ale fejkowy szum pozostawia niesmak – na długo, póki spamy wiszą w sieci.

6 odpowiedzi na “SpecTab – kotlet smacznie odgrzany”

  1. muszę przyznać, że Borman wspiął się na wyżyny… całkiem niezły post. Powinieneś dorzucić go do encyklopedii i poradnika tworzenia szumu na swoich prezentacjach :-) a do zwierzchnika wystąpić o premię dla Bormana :-)

  2. @Mediafun, wpis należy do Leszka Łuczyna. Po wejściu bezpośrednio na wpis nie widać autora (co jest widoczne na stronie głównej), muszę to poprawić.

  3. @Grzesiek,
    dlatego Leszek wspomina, że kampania była tego warta, ale… Borman i tak powinien dostać Oskara w kategorii „oszukańcze” wpisy na forach. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *