Levi Strauss urodził się w 1829 roku, wtedy kobiety nie miały jeszcze pełni praw. Polska strona internetowa Levisa bezpośrednio nawiązuje do historii, ba! nawet idzie o krok dalej. A chodzi o podesłane przez czujnego Roberta tworzenie profilu na stronie i wybór z dostępnych opcji.
Nie sądzę, żeby to było zamierzone i było jakimś szczegółem w aktualnej kampanii Levisa. Myślę, że to prostu zbyt dosłowne tłumaczenie z angielskiego lub bezmyślność. Co konkretnie?
Po wejściu na stronę Levisa mamy możliwość wybrania opcji „zacznij dobrze wyglądać”. Klik i przed nami następujący widok (to tylko wycinek):
Wszystko w porządku, chcą tylko mojego imienia. Podaję. Jednak już następny krok wymagać będzie od kobiet konkretnej refleksji, ja nie miałem tego problemu.
Nie jestem kobietą, więc pozostał mi do wyboru tylko człowiek. Człowiekiem jestem, więc pasuje. Co na to kobiety – którą opcję powinny wybrać?
Tłumocz pipa.
„Men”, że Pan miało być.
Miało być „men” a bedzie „buuum” :) na razie cyka bomba feministyczna. Niedługo w dżinsach coś eksploduje :) warto przyglądać się temu, co zrobi Levis i co zrobią feministki.
@robi Feministki zrobią hałas. Co puste w środku, dudni.
„Mam ochotę, właśnie jako podsumowanie, powtórzyć to, co powiedział do naszej klasy w szkole (sióstr urszulanek w Lublinie) nasz wspaniały katecheta, ksiądz profesor Florian Krasuski. Stanął w drzwiach klasy i przyglądając się rozkrzyczanej grupie dziesięcio- czy dwunastoletnich dziewczynek rzekł, kiwając głową: „dziewczynki, dziewczynki, coś wam powiem, a zapamiętajcie to na całe życie – pamiętajcie, że kobiecie to trudniej być człowiekiem”.”
http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=647
„Praca dla młodych i dla ludzi” – Kononowicz byl pierwszy w nowoczesnej segregacji ludzi. :)
Zostałam dziś zapytana, czy jestem kobietą, czy człowiekiem. Levis wszechmocny.
Levis używał translatora w 1829 … i ta tradycja pozostała. Powrót do przyszłości jak nic ;)
Polecą głowy… mam nadzieję. Duże błędy się wybacza, małe niedopatrzenia są niedopuszczalne, bo zbyt łatwo ich uniknąć, np. robiąc korektę :D