Wybory prezydenckie w USA zawsze obserwuje cały świat, ale jeszcze nigdy nie było takiego wysypu treści w internecie. To, co przykuwało moją uwagę to świetnie skonstruowane wirale. Za takie wirale jestem w stanie oddać swój głos, bo lubię inteligentny marketing.
W tym wpisie trzy moim zdaniem najlepsze, żeby można było obejrzeć je po raz piąty czy dziesiąty. Publikuję je również w ramach żałoby, bo już po wyborach i pewnie politycznych wirali na tym poziomie póki co nie będzie.
Miejsce trzecie i szacun za za największa liczbę sław w jednym wiralu: Don’t vote. :)
Miejsce drugie i nagroda za najlepsze wykorzystanie znanego motywu reklamowego: Wasssup 2008. ;)
I wreszcie miejsce pierwsze za autoironię i sarkazm oraz za Sarah Silverman grającą Sarah Silverman dla The Great Schlep! =)
Obyśmy nie musieli czekać do kolejnych wyborów na podobny poziom. Może zaktywizują się republikanie?
Warto wspomnieć jeszcze o dwóch wiralach, które odegrały dużą rolę na etapie prawyborów w partii demokratycznej:
„I Got a Crush…On Obama” http://pl.youtube.com/watch?v=wKsoXHYICqU
I ten, który rzekomo mocno zaszkodził Hillary Clinton
„Vote differen” http://pl.youtube.com/watch?v=6h3G-lMZxjo
Kto wie, czy McCain nie wygrałby tych wyborów, gdyby to Hillary została kandydatką Demokratów…