Ulubione reklamy reklamiarzy, odc. 2

Od Dominika:
Serię wpisów o ulubionych reklamach reklamiarzy rozpoczął wczoraj Łukasz Macheta i Volksvagen. Dziś odcinek drugi, a w nim dwie copywriterki: Katarzyna Matuszyk, prowadząca blog Reklama od kuchni, oraz Irena Magierska, prowadząca Zjadamy reklamy. Dwie panie w jednym odcinku, bo obu paniom podoba się ta sama reklama. Ciekawe, czy któraś z nich piła to piwo…

Katarzyna Matuszyk: Za kryterium ulubienia przyjęłam sobie to jak często do reklamy wracam i czy mam ją wgraną w telefonie. Sporo tego, ale…
„And the winner is”: „Big ad” Carlton Draught.

Lubię ją dosłownie za wszystko. A szczególnie za to jak oddaje „ducha” piwa:
– Jest ujmująco szczera: „It’s a big ad. Expensive ad. This ad will better sell some bloooooody beer”. Nie wiem jak w Was, ale we mnie piwo zawsze wyzwala szczerość.
– Jest naprawdę dobrze zaśpiewana, a wiadomo, że po piwie zawsze śpiewa się lepiej.
– Sporo w niej autoironia i humor z lekkim przymrużeniem oka – a nic tak nie rozwesela jak dobry browar w dobrym towarzystwie.
– Copy jest genialne.
– I oparta na zaskakującym kontraście: zapowiada się pompatycznie, wielkie „wyjście z kolegami”, ale revelation jest lekkie, wesołe i przyjemne.
Takie jakie powinno być piwo i jego konsumpcja.

Irena Magierska: Po pierwsze muzyka – Carmina Burana. Jeśli którykolwiek z utworów, kiedykolwiek wzruszył Hitlera – to była to na pewno Carmina Burana (dla wyjaśnienia – CB skomponował Orff w nazistowskich Niemczech). Oczywiście wzruszenie wodza mogło być spowodowane tym, że oczyma wyobraźni widział swoje wojska kroczące w rytm Burany (pasuje, pasuje), ale nie o tym miało być.

Po drugie – tekst. Jak dla mnie jest żywcem wyjęty z Monty Pythona. A że Anglicy z Monty Pythona to dla mnie perły prawdziwe, złoto i platyna w jednym i jestem święcie przekonana, że tak jak nigdy nie można się spodziewać hiszpańskiej Inkwizycji, tak nie wolno ufać ludziom, których oni nie śmieszą, twórcy spotu mają u mnie za ten tekst ogromnego plusa.

A poza tym: pomysł, rozmach, koordynacja tej masy ludzi, sceneria, światło… Dla mnie po prostu majstersztyk.

2 odpowiedzi na “Ulubione reklamy reklamiarzy, odc. 2”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *