Na Facebooku znajduje się grupa o przyjemnie brzmiącej nazwie: people who work in an advertising sgency and feel JUST LIKE A PROSTITUTE! (uwaga! literówka w nazwie zgodna z błędnie wpisaną nazwą). Polskie tłumaczenie: ludzie, którzy pracują w agencji reklamowej i czują się jak prostytutka.
Grupa jest zamknięta. Członkowie muszą zostać zaproszeni lub zaakceptowani przez administratora – nie jest więc łatwo się dostać. ;) Poniżej kilka „prawd” o pracy w agencji reklamowej, które można wyczytać w opisie grupy (już po tłumaczeniu).
1. Często pracujesz naprawdę do późna.
Tak jak prostytutka.
2. Twoja praca związana jest z zadowoleniem klienta.
Tak samo u prostytutki.
3. Klient płaci duże pieniądze, ale większość z nich zostaje u Twojego pracodawcy.
Jak u prostytutki.
4. Jeśli Twoja praca bardzo spodoba się klientowi, czeka Cię dodatkowa nagroda.
Tak samo ma prostytutka.
5. Twoje znajomości spoza pracy rozpadają się, a Ty coraz częściej wychodzisz z ludźmi tej samej profesji.
Tak jak prostytutka.
6. Kiedy spotykasz się z klientem, oczekuje się od Ciebie, że ubierzesz się porządnie.
Tak jak od prostytutki.
7. Ale kiedy po spotkaniu wracasz do domu, czujesz się jak po wizycie w piekle.
Podobnie jak prostytutka.
8. Klient za każdym razem chce płacić mniej, ale oczekuje coraz więcej.
Wiesz kto tak ma? Prostytutka.
9. Masz problemy z wytłumaczeniem ludziom, co tak właściwie robisz.
Tak jak prostytutka.
10. Codziennie rano wstajesz z myślą: „Nie będę tego robić do końca życia!”.
Tak jak…
;)
Nie marudźcie, lubicie to, tak jak wiele prostytutek :)
Nie no bez przesady, wcale nie przypominałeś mi prostytutki jak obserwowałem jak pracujecie.
.. chociaż to przesiadywanie na kanampie…. ;)
pozdrowienia od starego znajomego który cały czas z dumą nosi na plecaku wpinkę „my code is better than yours” ;)
PS. Przyjemna stronka! Gratuluje pomysłu.
@Sadika,
czerpie sporo przyjemności z pracy. ;)
@Raf,
witam ex-współpracownika. :) Za wpinkę musisz podziękować Sylwii:
http://www.fotoblog.sylwiabesz.com/
A co do kanapy – byłem dziwką Roberta, a Robert moją, a co!
„byłem dziwką Roberta, a Robert moją, a co!”
:D
wszyscy jesteśmy dziwkami… coż poradzic, taka karma
Cholera cała prawda:)
Coś w tym jest :D
Ciekawy wpis, chciałbym pracować w reklamie, ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać..
Trafiłem tu robiąc zadanie do szkoły. Dziękuję za pomoc :|