Play niedawno wybrał nowe agencje reklamowe do obsługi: Brain i Change Integrated. A tymczasem, robione zapewne jeszcze przez poprzednią agencję, dwa nowe spoty. Pojawiły się już nawet nowe spoty, za które odpowiedzialna jest właśnie Change Integrated.
O Play ostatnio jest głośno – systematycznie pojawia się w mediach, raz nowa usługa, innym razem sprzeczka z pozostałymi operatorami telefonii komórkowej. No i, oczywiście, reklamy. Ostatnio outdoor, tym razem Play w postaci Play Fresh również w TV, a do tego w nawiązaniu do reklam piwa Żubr i dobranocki z kotem Filemonem.
Reklama Play z Żubrem
Reklama Play z kotem Filemonem
Na blogu Czarka Zaleskiego odnalazłem jeszcze jedną reklamę z tej serii. Reklama Play z porucznikiem Borewiczem.
Krzysiek Tańcula dał znać o innej formie wykorzystanej w tej kampanii. O prezencie w postaci ziemniaków z dopiskiem: „Zdziwiony, że dostajesz ziemniaki? A my jesteśmy zdziwieni, że jeszcze nie jesteś w Play Fresh”.
Tomek Banasik w komentarzu przypomniał o okładce metra. Tu również wykorzystano „a my jesteśmy zdziwieni”. Cała pierwsza strona została przetłumaczona na węgierski: zdziwiony, że po węgiersku?
hehe :) fajne mają reklamy! Mnie się spodobały.
Osobiście obserwuję komunikację Play od początku z zaciekawieniem. I uważam, że jest konsekwentnie skuteczna, a z czasm, gdy wydoroślała, w dodatku dobra.
Świetna była wczorajsza okładka dziennika Metro, cała po Węgiersku – również według klucza „jesteś zdziwiony…”.
Zaskoczyć odbiorcę – według mnie, to jest podstawa dobrej reklamy. A Play, wykorzystując niecodzienne metody, działa nie tylko efektownie, ale i efektywnie! :)
Pozdrawiam