Agencje reklamowe vs interaktywne?

Sporo się już nasłuchałem i naczytałem o tym, że agencje reklamowe i interaktywne walczą o przodownictwo w świecie reklamy. Nie bezpośrednio, bez konkretnych walk między konkretnymi agencjami. Mowa raczej o źródłach pomysłów na kampanie. I tym ciągłym sprawdzaniu tabelek, czy internet przegonił już telewizję, a jeśli nie to kiedy?

Hurraoptymistyczne mniemanie piewców internetowej rewolucji wydaje się proste: świat się zmienia, odchodzą do lamusa tradycyjne agencje, a na ich miejsce przychodzą agencje interaktywne, bo przecież internet skupia coraz większą uwagę. Tylko, że ta hurrarewolucja jest już za nami, a teraz jesteśmy świadkami (i uczestnikami!) etapu ewolucji i dojrzewania. Co oznacza adaptowanie do takich warunków nie tylko dla agencji reklamowych, ale dla agencji zajmujących się każdą formą reklamy! Czytaj dalej Agencje reklamowe vs interaktywne?

Hans Brinker: najgorszy hotel na świecie

hans brinker najgorszy hotel świata Brak jakości to też jakość. Przecież jakoś to będzie. Może być nawet całkiem dobrze w świecie, który postawił na promowanie tego, co najlepsze. Ten sam świat promuje też to, co wyjątkowe, a słowa „najlepsze” i „wyjątkowe” nie są synonimami, na szczęście dla hotelu Hans Brinker.

W 1996 roku Rob Penris, właściciel hotelu Hans Brinker, spotkał się z agencją KesselsKramer. Szukał sposobu na tanią reklamę dla amsterdamskiego taniego hotelu. Stan na wtedy dla hotelu: kiepskiej jakości miejsce, które niczym się nie wyróżnia wśród innych amsterdamskich hoteli i nie ma zbyt wielu klientów, a jeśli już ma to niezadowolonych. Stan na wtedy dla agencji: nowopowstała agencja, która nie może się pochwalić klientami, bo właściwie ich nie ma, więc potrzebuje dobrego kopa na start. Stan na dziś: legendarny hotel i dobrze prosperująca agencja. Czytaj dalej Hans Brinker: najgorszy hotel na świecie

Duuża Warka w plastiku

naprawdę duuża Warka (1,5l PET) Warka wprowadza nową butelkę. Naprawdę dużą butelkę. Nie, nie 0,66 litra. Dużo więcej. 1,5 litra. Wyobrażasz sobie? 1,5 litra w jednej butelce! Super, co? Nie? Też mi się tak wydaje.

To, co znaliśmy do tej pory to piwo w butelce, piwo w puszce, no i – oczywiście – piwo w kuflu. Niektórzy znali też piwo w plastikowych butelkach, ale były to piwa najtańsze. Warka chce zmienić ten wizerunek plastiku, chce komunikować piwo w plastiku jako innowację, przystosowaną do pikniku i na gorsze finansowo czasy.

Do mnie to nie przemawia, ale będę obserwował, bo jestem ciekawy. W końcu to duża rzecz. I odważna decyzja. Jeśli się przyjmie, inni producenci po prostu wprowadzą podobne butelki, a efekt pierwszeństwa najpewniej nic Warce na dłuższą metę nie da. Piwo to specyficzny rynek, a plastik nie ułatwia pozytywnego postrzegania marki. Czytaj dalej Duuża Warka w plastiku

SouthWest Airlines – jak zaradzić kryzysowi

Słowo wstępu od Dominika:

southwest airlines Sympatią do Southwest Airlines zaraził mnie Marek Staniszewski jednym ze swoich artykułów. Chciałem, żeby ta marka zagościła na blogu, bo jest świetnym i wciąż aktualnym przykładem reakcji na kryzys. A o nim dużo się mówi i na bieżąco.

Poprosiłem więc Marka Staniszewskiego, żeby napisał o SouthWest Airlines wpis na Reklamę po korekcie. Marek zajmuje się strategią (jego blog „tak na marginesie” niedawno polecałem), z tego też punktu widzenia patrzy na SouthWest Airlines, a jeśli mnie zainteresował to liczę, że i Was.

Czytaj dalej SouthWest Airlines – jak zaradzić kryzysowi

Polityka, reklama i show business

Przyznam, że moje ulubione ostatnio hasła są zza oceanu – “Yes we can” i “Change we need” od Obamy i blisko związane “Every generation refreshes the world” od Pepsi. Podoba mi się ładunek włożony w te hasła. To nie jakaś gra słów, werbalny trik, kwiatek w butonierce. One doskonale streszczają całość kryjących się za nimi działań, bez których byłyby… takie zwyczajne, no nie?

Czytaj dalej Polityka, reklama i show business

Przyciągają, tworząc historie – dojrzałe marki

Podróże pociągiem pozwalają na trochę refleksji i nadrobienie zaległości. Czas na relacji Kraków – Warszawa nigdy nie płynie zgodnie z planem, więc dla refleksji tym lepiej. W związku z nadrabianiem zaległości przyszła myśl, którą chciałem rozpisać już wcześniej, ale nie było kiedy. Seriale i ich czołówki – to inspiracja. Zabieranie Ci ostatniej wolnej sekundy i przeznaczanie jej na reklamę – to meritum.

Czytaj dalej Przyciągają, tworząc historie – dojrzałe marki

Ikea – niestety nadchodzi nowa komunikacja

Ikea – szwedzka firma specjalizująca się w produkcji mebli, ołówków do zapisywania listy towarów (swego czasu były to najpowszechniejsze ołówki w polskich domach, notorycznie kradzione ze sklepu) i jeszcze do niedawna przyjemnie komunikująca się z nami swoją domową atmosferą, pełną delikatnej refleksji, właśnie ta Ikea się zmienia. Była miła, taką będę ją pamiętał i za taką będę tęsknił. Porucznikowi Regałkowi, drastycznie nowej komunikacji ze strony Ikea, mówię stanowcze nie. A z rozmów, które przeprowadziłem, wychodzi na to, że nie tylko ja chcę starej, dobrej i refleksyjnej.

Czytaj dalej Ikea – niestety nadchodzi nowa komunikacja