Etyka w reklamie – kto by się tym przejmował?

To jeden z tych tematów, które dotykają mojej pracy w sposób, którego nie lubię – oblepiają ją. Kiedy ludzie mówią reklama, myślą o kłamstwach, grach pozorów, udawaniu i wciskaniu kitu. Co tu dużo pisać, w większości przypadków mają rację.

Nie chcę jednak kończyć w tym momencie, pozwolę sobie na upuszczenie większej ilości krwi. Bo mimo, że to tylko reklamy, czyli głupie, choć często ładne obrazki, które widzisz codziennie, no i krótkie filmy o rzeczach, których używasz (tak, te 30-sekundowe spoty reklamowe o samochodach i pralkach produkuje się jak filmy), to muszę przyznać, że lubię tę robotę.

No, ale wracając do tego, czego w niej nie lubię…

Czytaj dalej Etyka w reklamie – kto by się tym przejmował?