Trzeba pamiętać, że czasy się zmieniają. Jednak, na wszelki wypadek, warto wypunktować kilka przykładów najgorszych reklam, żeby więcej, nigdy więcej się nie powtórzyły. Pomysły z czapy, za dużo marihuany lub grupa docelowa określona jako idioci – coś z tego w tych reklamach jest.
„Eagleman”, kultowe „It’s just like”, a nawet Budweiser i Levis w dalszej części wpisu.